Miski do mleka

Masajowie uważają, iż mycie wodą naczyń do mleka daje mleku przykry zapach; dlatego myją te naczynia w krowim moczu. Za Kopalińskim

Discovery przyleciał

Wahadłowiec Discovery przyleciał dziś do nas. Zostanie eksponatem w znajdującym się niedaleko Waszyngtonu (nie w Waszyngtonie, proszę gazeta.pl ;-) ) Steven F. Udvar-Hazy Center, oddziale National Air and Space Museum. Przed lądowaniem na lotnisku Dulles zrobił parę kółek nad miastem, ku uciesze niezbyt licznie zebranej gawiedzi. Nawet latał nad centrum Waszyngtonu, znaczy wpuścili go do strefy zakazanej P-56. Leciał oczywiście nie sam, tylko na grzbiecie Shuttle Carrier Aircraft, przerobionego Boeinga 747 i towarzystwie T-38.

Się wybraliśmy na Hains Point popatrzeć, i oto plon (znaczy, jakieś 5% plonu ;-).

Leciał z Florydy, więc wszyscy patrzyli na południe  – a tu niespodzianka, przyleciał z północnego zachodu. Jako pierwsza wypatrzyła go sokolooka Sporothrix.

 

Pokazał lewy boczek

 

 

Po czym odleciał

 

 

Wszystkim się zdawało, że to by było na tyle, ale nie, pokazał się znowu, tym razem pod słońce

 

Obleciał miasto, w tym pokiereszowaną przez niedawne trzęsienie ziemi National Cathedral

 

Znów nadleciał od strony Pentagonu i pomnika lotnika (wojskowego)

 

Pokazał prawy boczek

 

 

I odleciał już na dobre

 

 

A na lotnisku Reagan National zaczęli rozładowywać zator – bo w czasie przelotu Discovery loty były wstrzymane.

 

Odlot Discovery z Florydy możecie obejrzeć tutaj (tak, na Florydzie mają ładniejszą pogodę, lepsze aparaty fotograficzne, i więcej szczęścia ;-) )

5 responses to “Discovery przyleciał

  1. sporothrix 17.4.2012, Wtorek o 13:54:29

    Jakie ładne Ci wyszły te zdjęcia! Bardzo ładne. A marnego filmiku nie chcesz dorzucić?

  2. globalnysmietnik 17.4.2012, Wtorek o 15:35:32

    Smutne. Szkoda, że z Kosmosem tak głupio wyszło. Nie ma anihilatorów Taniewa, silników borowodorowych, po staremu na przerobionych silnikach od V2 latają.

  3. kwik 17.4.2012, Wtorek o 16:11:28

    Gdybym zrobił takie zdjęcie jak ten lewy boczek chodziłbym dumny jak paf. A na Florydzie przede wszystkim mieli ciekawsze oświetlenie.

  4. inspektor Kot 18.4.2012, Środa o 17:12:06

    To nie żaden Discovery. To Nibiru!!!!!11111