Miski do mleka

Masajowie uważają, iż mycie wodą naczyń do mleka daje mleku przykry zapach; dlatego myją te naczynia w krowim moczu. Za Kopalińskim

Tag Archives: kościół

Diabłu ogarek

Noteczka powstała początkowo jako komentarz do notki Józef Życiński, ale uznałem, że zasługuje na bardziej niezależny byt.

Cytaty z rzeczonej notki Piotra Panka, o Życińskim w kontekście członkostwa tegoż w Komitecie Biologii Ewolucyjnej i Teoretycznej PAN:

” Co prawda nigdy nie złożyło się, aby był na tych warsztatach, w których uczestniczyłem”

„Jako filozof przyrody Józef Życiński więcej uwagi poświęcał ewolucji kosmosu niż ewolucji życia”

„mniej wnikał w szczegóły biologii, pozostając przede wszystkim teologiem i filozofem.”

Nie mogę więc nie zapytac: na czym więc dokładnie polegało i czym było uzasadnione członkostwo Życińskiego w Komitecie Biologii Ewolucyjnej?

I jeszcze: moim zdaniem, twierdzenie:

 „Bóg […] jest kreatorem, który stworzył taki system, który sam wygeneruje te wzorki”

w sposób oczywisty przeczy ewolucji jako procesowi funkcjonującemu dzięki przypadkowej zmienności. Nie można zrobić systemu, który wygeneruje „te” (z góry założone) wzorki.

Innymi słowy, moja ocena jest taka, że Życiński był diabłu ogarkiem, ustępstwem Komitetu PAN na rzecz obyczaju, że w każdej sprawie należy wysłuchać i uwzględnić zdanie Kościoła Katolickiego. Jak tu.

Na Komisję – Komisja!

Tzw. Komisja Majątkowa, czyli urządzenie do rzekomo wyrównującego komusze krzywdy transferu nieruchomości publicznych do Kościoła Katolickiego (przyznajmy, są też komisje do transferu do innych zabobonów, ale KK jak zwykle przytłacza), od jakiegoś czasu ma kiepską prasę. Wcześniej nie miała żadnej, działała cichaczem.

Nic dziwnego, albowiem jak się okazuje, Komisja akceptowała bez mrugnięcia okiem zaniżoną (przez rzeczoznawców KK) wartość nieruchomości dawanych kruczyskom, dzięki czemu dostawali więcej hektarów niż im się należało. Jeśli założyć nawet, że cokolwiek się w ogóle należało. Komisja funkcjonowała bez publicznego nadzoru, jednoinstancyjnie, bez możliwości odwołania się od decyzji do sądu (zaskarżone do TK). Jej istnienie łamie zasadę równości wobec prawa, bo nie-zabobonowi właściciele, którym komuna zabrała nieruchomości, nie mają żadnej dobrze opłacanej komisji w połowie złożonej ze swoich ludzi. Mogą najwyżej własnym kosztem próbować szczęścia w sądach. Teraz GW donosi a CBA potwierdza, że oprócz złodziejstwa jako tako usankcjonowanego prawnie Komisja najwyraźniej opierała się na złodziejstwie i łapówkarstwie bezprawnym.

Czy to się da odkręcić? Nawet jeśli TK zgodzi się z wnioskiem o niekonstytucyjność, jeśli okaże się, że cała ta instytucja jechała na łapówkarstwie Marka P. czy jemu podobnych, to w zasadzie jest po ptokach, większość co było do sprezentowania zabobonowi już sprezentowano. A przepisy nie przewidują trybu wznowienia, nawet gdyby się okazało, że któryś z członków komisji był skorumpowany, twierdzi wiceprzewodniczący Komisji, wiceprzewodniczący ze strony KK, oczywiście. Więc najwyżej można uratować to, czego kruczyska jeszcze nie chapsnęły.

Po ptokach? A może nie. Może by powołać nową Komisję na nowej podstawie prawnej wynikającej z niekonstytucyjności Komisji obecnej. Komisję d/s Odzyskania Majątku Zagrabionego przez KK, i niech kruczyska oddają ukradzione grunty, lub pieniądze uzyskane ze sprzedaży.

%d blogerów lubi to: