Miski do mleka

Masajowie uważają, iż mycie wodą naczyń do mleka daje mleku przykry zapach; dlatego myją te naczynia w krowim moczu. Za Kopalińskim

Tag Archives: wypadek

Pomylone pedały

Wyszło tak, jak się spodziewałem. Liczne w ostatnich latach doniesienia o samoprzyspieszających i niedającychsięzahamować toyotach okazały sie w znacznej mierze złudzeniem. Owszem, były przypadki przycinania się pedału gazu, były takie, gdzie pedał uwiązł zaczepiony o dywanik, zdaje się, że zazwyczaj był to dywanik niestandardowy i/lub źle założony. Te problemy zostały zidentyfikowane wcześniej i Toyota zaczęła dokonywać modyfikacji zagrożonych nimi samochodów.

Ale toyoty oskarżano też o wariowanie elektroniki – elektroniki, bo przecież nie ma tam uczciwej linki od pedału do gaźnika (którego też nie ma), tylko drive-by-wire. Takiego wariowania nie udało się jednak stwierdzić ani NHTSA (National Highway Traffic Safety Administration), ani dookoptowanej do badań NASA (National Aeronautics and Space Administration). Mimo szczegółowego rozbierania, testowania, analizowania programów sterujących, traktowania systemu polami elektromagnetycznymi.

Owszem, znaleziono pewne potencjalne możliwości ustawienia się gazu niezgodnie z wolą kierującego. Tyle, że wymagały dość kosmicznych zbiegów okoliczności, zostawiłyby przeważnie ślady w systemach zapisujących stan samochodu (których nie stwierdzono), nie prowadziły do gwałtownych przyspieszeń, i dałyby się opanować bez problemu przyciśnięciem hamulca. Oraz puszczeniem gazu.

Okazuje się więc, że nagły przypływ szalonych Toyot wziął się z, można chyba powiedzieć, psychologii. I to na dwojaki sposób.

Po pierwsze liczba zgłoszonych przypadków zadziwiająco dobrze korelowała z szumem w mediach wokół rzekomo krnąbrnych toyot. Both agencies noted that publicity surrounding NHTSA’s investigations, related recalls, and Congressional hearings was the major contributor to the timing and volume of complaints. Co więcej, wbrew toyotowej atmosferze w mediach, two-thirds of the unintended acceleration reports the agency has received in recent years involved vehicles by other automakers. (Ten cytat z CNN, pozostałe ze streszczenia raportu NHTSA). Ludzie słyszeli, że toyoty szaleją i od tego zaczynali wszędzie zauważać szalejące toyoty.

Po drugie zawiniła ergonomia – kierujący omyłkowo naciskali pedał gazu zamiast hamulca. Wskazują na to okoliczności zgłaszane przez kierujących: samochody najczęściej ponosiło przy małych prędkościach lub wręcz gdy stały, szły od razu na całość (znaczy, pełnym gazem), a hamulce jakoś nie chciały w ogóle działać. Nie tylko okoliczności zresztą, również twarde dane: The results of NHTSA’s field inspections of vehicles involved in alleged UA incidents during 2010 supported this analysis. Those vehicle inspections, which included objective evidence from event data recorders, indicated that drivers were applying the accelerator and not applying the brake (or not applying it until the last second or so), except for one instance involving pedal entrapment.

A dlaczego obwiniam ergonomię, a nie głupotę kierowców? Ano dlatego, że przyspieszenie i hamowanie to stany, między którymi trzeba często wybrać błyskawicznie i w stanie stresu.  Wybrać poprawnie, bo są to stany przeciwstawne, o diametralnie różnych skutkach.  Więc jeśli oba te stany włącza się tą samą kończyną, takim samym ruchem, wykonywanym w niemal tym samym miejscu, to trudno obwiniać operatora. Raczej należy się zadumać na faktem, że pomyłki w tej materii nie zdarzają się nam codziennie. I czekać na samochody ze sterowaniem zrobionym jak należy – joystickiem.

Linki do raportów tutaj. Aha, przyznaję, notka powstała na podstawie informacji medialnych oraz dość pobieżnego przerzucenia raportów, więc jak gdzieś coś napisałem głupio, proszę bić. Albo sam się pobiję (w piersi) jak już je naprawdę przeczytam.

Kobieto, puchu niewydajny

Dziennik Gazeta Prawna, Bolanda:

Bank Światowy (str. 14), świat:

(RTIs – road traffic injuries, ECA – World Bank’s Europe and Central Asia region)

Ot, subtelna różnica w szyku zdania.

Warto też zauważyć, że DGP nie pisze, do jakiego regionu odnosi się 15-44 i 80%, z kontekstu można czaić że albo do Polski, albo do świata, a może do Europy. A nie do ECA. W tym momencie różnica między deaths a giną lub odnoszą poważne obrażenia to już pryszcz i wafel.

Zamach w Suzuka

Podsumujmy fakty:

  • Kubica jeździ w jednym zespole Renault z Pietrowem.
  • Pietrow zazwyczaj osiąga znacznie gorsze wyniki niż Kubica, mimo dysponowania takim samym samochodem (gdzieżby inaczej, toż to ruski).
  • Przyszłość Pietrowa w Renault stoi więc pod znakiem zapytania – tym bardziej, im lepszy od niego jest Kubica.
  • W trakcie planowanych sobotnich kwalifikacji w Japonii lał deszcz.
  • Kwalifikacje zostały przez to przesunięte na niedzielę, odbyły się praktycznie tuż przed wyścigiem.
  • Na obsługę i przygotowanie samochodów do wyścigu zostało więc mało czasu.
  • Co z pewnością spowodowało chaos i zamieszanie wokół samochodów.
  • W którym to zamieszaniu ktoś mógł uszkodzić nakrętkę koła Kubicy.
  • Koła, które odpadło na początku wyścigu eliminując Kubicę.
  • I uniemożliwając mu zwiększenie punktowej przewagi nad Pietrowem.

To nie wszystko. Weźmy pod uwagę, że:

  • Pietrow jest Rosjaninem.
  • Za Pietrowem stoją duże rosyjskie pieniądze.
  • W Rosji nic dużego nie odbywa się bez wiedzy, a nawet polecenia, Putina.
  • Rosjanie umieją sterować pogodą, żaden problem wywołać mgłę w Smoleńsku czy deszcz w Suzuka.
  • Kubica mógł nawet zginąć.
  • Pietrow mógł zdobyć dużo punktów i zapewnić sobie miejsce w Renault na przyszły rok, a Rosji chwałę (nie zdobył, bo zderzył się z Niemcem Hülkenbergiem, chwała Bogurodzicy Królowej Polski, że wrogowie Polski gryzą się między sobą; to zderzenie uratowało także życie Kubicy, gdyż koło odpadło gdy wyścig był spowolniony z powodu zderzenia, Hosanna!).
  • Wyścig odbywał się pół roku po zamachu w Smoleńsku.

Czy trzeba więcej dowodów?

Dlaczego rząd Tuska (nie nazwę go przecież Polskim) nie prowadzi energicznego śledztwa w tej sprawie?

Dlaczego nie stworzono natychmiast międzynarodowej komisji śledczej?

Czy to był wyścig cywilny czy wojskowy?

Czy takie koło może po prostu odpaść, przecież tam nawet brzozy nie było?

Czy wszystkie światła były sprawne i dlaczego nie?

Gdzie i kiedy będzie można podpisać petycję w tej sprawie do Kongresu USA?

Żądamy ustawienia pomnika złożonego z 96 kół i 96 nakrętek na miejscu pomnika Poniatowskiego!

Panie Antoni, proszę objąć i ten zamach swoim śledztwem, Ojczyzna wzywa!

%d blogerów lubi to: