Miski do mleka

Masajowie uważają, iż mycie wodą naczyń do mleka daje mleku przykry zapach; dlatego myją te naczynia w krowim moczu. Za Kopalińskim

Tag Archives: ospa

Dwieście lat tłuczenia i nadal nie dociera

Przy okazji wyjaśniania szanownej publice dlaczego Andrzeja Kulisza nie należy słuchać (tu i tu), natknąłem się na przepiękną publikację o szczepionce przeciw ospie prawdziwej.

Autor, Sir Gilbert Blane, analizuje dane o śmiertelności z powodu ospy w Londynie (i nie tylko) wykazując dużą skuteczność szczepienia wirusem krowianki (wakcynacji) i małą skuteczność wariolacji (czyli stosowanego wcześniej szczepienia nieosłabionym wirusem ospy prawdziwej).

Ubolewa, że upowszechnianie szczepień natrafia na opór podsycany nieodpowiedzialnymi publikacjami.

Opisuje podobną nieco do ospy, ale znacznie lżejszą chorobę występującą po dawnych szczepieniach przeciw ospie, analizując jej przebieg i potencjalne niebezpieczeństwa. Innymi słowy analizuje NOPy.

Zwraca uwagę, że skuteczność szczepionki nie jest stuprocentowa, i w związku z tym podkreśla znaczenie powszechności szczepień. Innymi słowy pisze o odporności grupowej.

Wreszcie, pisze o całkowitej eradykacji ospy.

Wszystko niby oczywiste i jakby nienowe, więc czemu o tym piszę? Otóż Blane popełnił tę publikację w roku 1819. Tu cały artykuł – polecam przeczytanie, dziś takim językiem artykułów naukowych się nie pisuje…

Poniżej kilka smakowitszych fragmentów.

 

Wyliczenie liczby ocalonych przez szczepionkę w Londynie

 

O eradykacji ospy w Peru

 

O antyszczepionkowcach i zmarłych, których mają na sumieniu

 

O tym, że niestuprocentowa skuteczność szczepionki jest argumentem za powszechnością szczepień, czyli o odporności grupowej.

 

O eradykacji

%d blogerów lubi to: